Gwiazdor programu „Big Brother” zadziwił swoich fanów. Kontrowersyjny uczestnik show zdecydował się na nagranie własnej płyty. Mimo że artysta jak do tej pory nie miał szczęścia w promowaniu własnej muzyki, to nie zamierza się poddawać i zrealizować swoje wielkie marzenie. W powodzeniu jego projektu mają pomóc mu fani i to właśnie do nich mężczyzna zwrócił się o finansową pomoc.
Gwiazdor programu „Big Brother” zszokował całą opinię publiczną. Piotr Lato, pseudonim „Picia” od kilku lat próbował wylansować tworzoną przez siebie muzykę. Celebryta pojawiał się w telewizjach śniadaniowych, „Idolu”, czy „The Voice”. W ani jednym z tych programów nie zrobił jednak zawrotnej kariery, ale to nie zaburzyło jego wizji wielkiej, estradowej kariery. Lato zwrócił się do swoich fanów, aby mu pomogli i zrzucili się na jego płytę, która ma być wielkim, artystycznym objawieniem.
Uczestnik „Big Brother” nagrał płytę. Wielkie marzenie celebryty staje się rzeczywistością
Mimo że „Picia” zyskał status celebryty i po dziś jest bywalcem imprez, to nie jest w stanie z własnych funduszy pokryć realizacji swojego największego, muzycznego marzenia. Artysta zaznacza, że prace nad albumem trwały bardzo długo, a jemu samemu brakuje już bardzo mało, aby zrobić coś, o czym marzył od 18 lat.
– To dłużej niż TOOL i Guns’n’Roses. Właściwie moje marzenie osiąga już pełnoletność. Moja droga była długa, ale wybrałem ścieżkę, na której marzenia dojrzewały spokojnie, a wrażenia zamieniały się w nuty, teksty, w końcu w piosenki. W bardzo naturalnym tempie. I teraz są już nagranymi utworami na cały album – mówi Picia w materiale na swoim kanale YouTube.
Picia zostanie wielkim artystą?
Mimo że muzyk amator nie przekonał ani jednego jury w programach muzycznych, w których dane mu było występować, to wcale się nie zniechęca i jak sam mówi, problemem są jedynie kwestie finansowe. Celebryta, licząc na swoich fanów, oznajmił im, że organizuje zbiórkę na 20 tysięcy złotych, która pomoże mu dopiąć swego.
– Dzieli mnie od niego właściwie tylko zmiksowanie i zmasterowanie zarejestrowanego materiału. Ten ostatni kawałek drogi chcę pokonać z niewielką, jednostkową pomocą wielu ludzi. Czyli wykorzystując crowdfunding, coś jak autostop do marzeń, którego siłą są mikro-wpłaty i przekazywanie akcji dalej – stwierdza uczestnik Big Brothera.
źródło: pikio.pl